Zegarki Doxa to nie tylko znakomite divery, to również ekskluzywne czasomierze, które zapierają dech w piersiach. W tym roku przedstawia limitowany model, który zachwyca hipnotyzującym wyglądem i nowoczesnością. Luksusowe zegarki mają nowego reprezentanta – Doxa GrandeMetre Skeleton Titanium.
Doxa to marka, która znana jest miłośnikom wyjątkowych zegarków. Jej 129 lat historii naznaczonych jest spektakularnymi osiągnięciami i innowacjami, których mogła pozazdrościć konkurencja. Nie bez przyczyny marka od zawsze stawiana jest jako wzór w precyzji konstruowania mechanizmów zegarkowych i znakomitych projektów, które trafiały na nadgarstki ważnych osobistości świata.
Szczególnie cenna wydaje się dla nurków, którzy od dziesięcioleci ufają jej wytrzymałości i niezawodności, bo trzeba pamiętać, że Doxa jest twórcą jednego z najbardziej legendarnych diverów – DOXA SUB z 1967 roku, który pojawił się w wyposażeniu US Divers Company i szwajcarskiej armii. Ale tym razem chcemy opowiedzieć o innej stronie Doxa – tej, która tworzy luksusowe zegarki o zachwycającym wyglądzie i taki jest Doxa GrandeMetre Skeleton Titanium D210BBK.
399 sztuk wyprodukowanych na cały świat
Ten zegarek jest wyjątkowy pod wieloma względami, ale najpierw skupmy się na jego limitacji, którą ograniczono do 399 sztuk – tym bardziej jesteśmy dumni, że staliśmy się jednym z niewielu sklepów, które mogą go przedstawić.
Jak widać na powyższym zdjęciu, informację o jego limitacji można zobaczyć już na sketetonowej tarczy, ale oprócz tego znajdziemy tam również znak jakości Swiss Made, który przyznawany jest tylko najlepszym ze szwajcarskich marek będących dumą narodową kraju. Jeśli jesteście ciekawi, jakie warunki musi spełnić producent, aby uzyskać prawo do takiej sygnatury, przeczytajcie artykuł “Swiss Made, czyli czego dowiemy się z sygnatury zegarka”. Skeletonowa tarcza zdradza też, że mamy do czynienia z doskonałym, certyfikowanym chronometrem Doxa.
Automatyczny mechanizm z certyfikatem COSC
Zanim przejdziemy do omówienia estetyki tego modelu, trzeba powiedzieć kilka słów o mechanizmie, który w tym wypadku ma szczególne znaczenie. Doxa stawia na precyzję, dlatego wersja limitowana tego modelu wyposażona jest w mechanizm o naciągu automatycznym, co jest dość oczywiste, ale warto wspomnieć o samym certyfikacie, który dodaje prestiżu szwajcarskim czasomierzom. W tym wypadku Swiss Made to za mało.
COSC (Contrôle Officiel Suisse des Chronomètres) to oficjalny szwajcarski instytut badań chronometrycznych, który jest odpowiedzialny za certyfikację dokładności i precyzji zegarków na rękę w Szwajcarii. Jednym słowem, mówimy tu o niezależnym, państwowym organie, który przyznaje odpowiednie certyfikaty dla marek, które spełniły urzędowe warunki przyznania dokumentu. Każdy mechanizm jest testowany przez 15 dni na różnego typu obciążenia, między innymi w 5 różnych pozycjach i 3 różnych temperaturach. Codzienne pomiary rejestrowane są przez kamery i każdy z tych testów musi zmieścić się w surowo określonych normach.
Chronometry, które uzyskają certyfikat COSC są najlepsze w swojej dziedzinie, bo tylko 3% wszystkich szwajcarskich zegarków otrzymuje to wyróżnienie.
Skeletonowa tarcza i przezroczysty dekiel
Kiedy spoglądamy na ten zegarek, widzimy jak pięknie jest zaprojektowany. Każdy szczegół skeletonowej tarczy odsłania naszym oczom mechanizm. To największa zaleta takich zegarków – możemy godzinami napawać się efektownym ruchem, który nie ma przed nami żadnych tajemnic. Geometryczne wzory okręgów i krzywizn zdają się być znakiem nowoczesności i nadają mu lekko awangardowego wyrazu. To sprawia, że cała kompozycja tarczy zdaje się być płynna i spójna.