Piekło Czantorii – Invicta Watches oficjalnym timekeeperem morderczych biegów

18.12.2018 Ciekawostki

W połowie listopada odbył się jeden z najbardziej wymagających biegów w Polsce o mrożącej krew w żyłach nazwie Piekło Czantorii. Invicta Watches po raz kolejny pokazała, że chce być tam, gdzie przełamywane są wszelkie granice.

Invicta Watches chętnie podejmuje się podobnych inicjatyw. Niedawno mieliśmy okazję napisać o Harpaganie Ekstremalnym Rajdzie na Orientację, w którym marka również pełniła funkcję oficjalnego timekeepera.

Tym razem postawiła na najtrudniejszy bieg w Polsce, który potrafi niesamowicie dać popalić mięśniom i wytrzymałości. Z resztą, co tu mówić, Piekło Czantorii nie brzmi jak spacer po beskidzkim lesie, a naprawdę poważne zmagania dedykowane weteranom biegów. I tak było tym razem. Zobaczcie film, który podsumowuje to wydarzenie.

Każdego roku w Ustroniu ambitni zawodnicy stają do rywalizacji. Celem jest sprawdzenie swoich umiejętności w trudnych górskich warunkach i w dość nieprzewidywalnej pogodzie.

Invicta od lat projektuje zegarki właśnie dla takich osób. Nastawionych na walkę z własnymi słabościami i chcących udowodnić, że wytrzymałość to kwestia pracy i silnej woli. Zegarki mają tu podwójne znaczenie, nie tylko jakości i wygody, ale również precyzyjnych wskazań czasu.

Zegarek męski Invicta Pro Diver 8932OB

Kup teraz

Piekło Czantorii

Zawody rozgrywane są w trzech kategoriach. Są to 3 bardzo obciążające biegi, w których śmiałkowie uczestniczą na własną odpowiedzialność. Wśród tras jest półmaraton na 21 km, który trzeba ukończyć maksymalnie w 6 godzin; maraton na 42 km, na który mają 11 godzin i ultramaraton na 63 km! Ten ostatni kończy się po 15 godzinach. Znacznym utrudnieniem jest to, że cała impreza rozpoczyna się o północy w całkowitych ciemnościach.

Aby zachować zasady rywalizacji fair-play, uczestnicy poddawani są testom antydopingowym. Co więcej, są informowani o niebezpieczeństwach biegu i zasadach, jakich muszą przestrzegać, aby zabawa odbyła się bez uszczerbku na zdrowiu. Co 10 km mają możliwość skorzystać z punktów kontrolnych, gdzie mogą się posilić, odpocząć i zdecydować, czy kontynuować bieg.

Piekło Czantorii

Invicta Watches wspiera ich na każdym kroku i pilnuje czasu, aby tylko najlepsi stanęli na podium. Dla większości biegaczy liczy się jednak nie pierwsze miejsce, a pokonanie dystansu we wskazanym czasie i przekroczenie mety. W tym roku udział w biegu Piekło Czantorii wzięło udział 640 sportowców.

To z pewnością nie jest ostatnia współpraca marki Invicta Watches z organizatorami wydarzeń sportowych, ponieważ firma doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jednym z najważniejszych elementów wyposażenia sportowca jest właśnie zegarek.

Produkty firmy udowadniają, że mogą stać się wsparciem każdej aktywności, a po Piekle Czantorii z pewnością znajdzie się wiele osób, które zaufają w jakość, funkcjonalność i design zegarków Invita.

Kolejny raz gratulujemy śmiałkom, którzy zmierzyli się z tymi trasami, a zainteresowanych ofertą marki, zapraszamy na minuta.pl.